Historia domowej łazienki to opowieść o higienie osobistej, zmieniających się poglądach i trendach, stopniowej ewolucji i innowacyjnych pomysłach, dzięki którym możemy korzystać z kąpieli w komfortowych warunkach. Jednak zanim prywatna łazienka stała się standardem i jednym z najważniejszych pomieszczeń w każdym domu, z utrzymaniem higieny radzono sobie na różne sposoby, a kąpiele nie były zawsze mile widziane. Jak to wyglądało na przestrzeni wieków? Kiedy pojawiły się pierwsze pomysły na domową łazienkę? Zanurkujmy głębiej w historii kąpieli.
Starożytne początki
Potrzeba zachowania higieny osobistej była jednym z kluczowych elementów w życiu człowieka co najmniej od czasów starożytnych. Regularne kąpiele odgrywały ważną rolę, jednak nie odbywały się tak jak dziś w prywatnej przestrzeni z intymną atmosferą, a w publicznych łaźniach i kąpieliskach. I choć pierwsze ślady pomieszczeń, które mogły pełnić funkcję podobną do łazienek, pochodzą z III wieku p.n.e. z terenów leżących na terenie dzisiejszego Pakistanu, nie ma pewności, w jaki sposób działały i jakim rytuałom służyły.
Najbardziej zaawansowane rozwiązania związane z higieną osobistą stosowane były w rzymskich termach, które były popularnymi miejscami towarzyskich spotkań. Zapewniały bezpłatne korzystanie z kąpieli wszystkim mieszkańcom, niezależnie od tego, czy byli bogaci czy biedni. Bieżącą wodę doprowadzano systemami akweduktów, a oprócz pomieszczeń do kąpieli w rzymskich łaźniach znajdowały się sale do masażu i gimnastyki. Nie wiadomo czy w trakcie relaksującej kąpieli sięgano, tak jak dziś, po interesującą lekturę, wiadomo jednak, że w termach działały bogato wyposażone biblioteki, a nawet miejsca, w których serwowano posiłki. Były to więc miejsca służące nie tylko zachowaniu higieny, ale także sprawności fizycznej i intelektualnej.
Średniowiecze i czasy nowożytne
Swobodne i dość powszechne korzystanie z dobrodziejstw kąpieli skończyło się w średniowieczu, kiedy to Kościół Katolicki uznał, że kontakt z wodą w niedziele i święta jest niegodny człowieka wierzącego. Ciało mogło być brudne, ale dusza czysta i nieskalana grzechem. I choć w późniejszym średniowieczu dbanie o higienę wróciło do łask, a na zamkach oraz w bogatych domach szlacheckich powstawały pomieszczenia przypominające nieco współczesne łazienki, po epidemii dżumy z XIV w. łaźnie zaczęto postrzegać jako miejsca, które służą rozprzestrzenianiu chorób. Choć „czarna śmierć” wracała do Europy jeszcze kilkukrotnie, nie była już epidemią. Mimo to obowiązującym standardem stała się tzw. sucha toaleta polegająca na pudrowaniu i perfumowaniu ciała.
Sytuacja zaczęła zmieniać się powoli w XVIII wieku. W Anglii i we Francji, w domach bogatych mieszczan pojawiły się pierwsze wanny. Kojarzyły się z luksusem i sporo kosztowały, a ich dostępność była mocno ograniczona. Kąpieli zażywano głównie w salonie, do którego wnoszono wannę, przy czym atmosfera nie sprzyjała zazwyczaj zachowaniu intymności. Zwykli mieszczanie korzystali nadal z publicznych łaźni lub ograniczali się do podstawowych czynności higienicznych.
XX-wieczne przyspieszenie i współczesność
Na przełomie XIX i XX wieku w większych, uprzemysłowionych miastach europejskich zaczęły powstawać pierwsze sieci kanalizacyjne, a technologiczne innowacje umożliwiły produkcję wanien na szerszą skalę. Odprowadzanie nieczystości nie stanowiło już problemu, a domowe, oddzielne łazienki stawały się powoli pożądanym, mieszczańskim standardem. Szybki rozwój kanalizacji i systemów wodociągowych przyczynił się także do rosnącego zainteresowania znanym od końca XVIII wieku prysznicem, który początkowo instalowany był razem z wanną. Pierwsze „kabiny” łazienkowe pojawiły się znacznie później, mniej więcej w połowie XX wieku. Musiało upłynąć jednak jeszcze sporo wody w kranach, zanim kabiny prysznicowe stały się naprawdę popularne. Co ciekawe, mimo upływu czasu, dużym zainteresowaniem cieszy się wciąż wanna z prysznicem. Oczywiście nie jest to już tak prymitywne rozwiązanie jak na początku XX wieku, jednak idea 2 w 1, czyli łączenia prysznica z wanną pozostała niezmienna.
W Polskich domach samodzielne łazienki zaczęły pojawiać się coraz częściej mniej więcej od końca lat dwudziestych ubiegłego wieku. W czasach PRL-u łazienki o niewielkim metrażu stały się częścią każdego miejskiego mieszkania w nowo wybudowanym bloku lub wieżowcu. Podstawą ich wyposażenia była niezbyt duża żeliwna wanna oraz umywalka i muszla klozetowa. W większych, trzy- i czteropokojowych mieszkaniach, ubikacja była zazwyczaj oddzielnym pomieszczeniem. O wysokiej jakości wyposażeniu i kafelkach można było jedynie pomarzyć. Brakowało właściwie wszystkiego. Nie dziwi więc fakt, że kabiny prysznicowe były wówczas rzadkością. Po zmianie ustroju popularność pryszniców zaczęła stopniowo rosnąć. Zaczęto również zwracać uwagę na aranżację łazienek oraz wygodę korzystania z kąpieli. Oferta sklepów specjalizujących się w wyposażeniu łazienek stawała się coraz bardziej zróżnicowana. Pojawiła się możliwość personalizacji, a łazienki zaczęły zmieniać się z czasem w stylowe, dopracowane w szczegółach salony kąpielowe, w których zagościły nowoczesne wanny z hydromasażem lub kabiny prysznicowe z sauną parową.